EFC

Aktualności

29.12.2023

Bliżej szkoły: Warto rozmawiać o edukacji

Debata jest metodą kształtującą wielorakie umiejętności wśród młodzieży i dorosłych. W ten sposób możemy poćwiczyć wypowiadanie się na forum, twórcze i krytyczne myślenie, logiczną argumentację czy tak ważne dziś uważne słuchanie. Debatowanie wspomaga procesy demokratyzacji szkoły i w ogóle świata wokół. Dzięki tej aktywności możemy dostrzec, że demokracja to dialog społeczny. 

Dlatego nieprzypadkowo wręczenie Nagrody im. prof. Romana Czerneckiego, które miało miejsce 27 listopada br., uświetniliśmy dyskusją stolikową. Tę ważną dla naszej Fundacji uroczystość wzbogaciliśmy o debatę o edukacji. Wokół dziesięciu stolików – bo tyle ciekawych i ważnych wątków wybrzmiało w tekstach nadesłanych na ten konkurs dla naukowców, publicystów i praktyków – zgromadziliśmy autorów/autorki nominowanych artykułów, którzy byli dla nas tego wieczoru ekspertami/ekspertkami. W dyskusji stolikowej obecność osób eksperckich niezwykle dużo znaczy. Prezentują swoje spojrzenie na dany temat i wyznaczają dyskutującym kierunek rozmowy. Chcieliśmy, by podczas tej uroczystości nasi eksperci i ekspertki, czyli autorzy/autorki tekstów nominowanych przez Kapitułę Nagrody im. prof. Roaman Czerneckiego, poczuli się ważni i docenieni. Ten aspekt w edukacji niezwykle dużo znaczy. Docenienie i wdzięczność wiele dobrego czynią w przestrzeni edukacji. Podczas tej uroczystości skierowaliśmy uwagę na szkołę i na tych, którzy potrafią rzetelnie, konkretnie i zaciekawiająco o niej pisać. Oprócz wyróżnionych autorów/autorek przy każdym stoliku zasiedli również moderator/moderatorka rozmowy na dany temat oraz oczywiście zaproszeni goście. Bo warto o edukacji pisać, warto o niej również rozmawiać.

Czym jest bullying?

Przy pierwszym stoliku eksperci dr Małgorzata Wójcik oraz Jakub Mróz, współautorzy tekstu Bullying – prześladowanie rówieśnicze. Prawdy i mity na temat zjawiska, z grupą zainteresowanych rozmawiali o źródłach prześladowań rówieśniczych i sposobach interwencji. W ich artykule czytamy: Interwencje będą też nieskuteczne, gdy przegapimy wczesny etap bullyingu i podejmiemy je poniewczasie, kiedy będzie on już w pełnej fazie. Bullying nie pojawia się znikąd, nie „staje się” nagle, ale prowadzą do niego drobne pojedyncze zachowania, które przybierają na sile i intensywności, powodując często trudne do odwrócenia zmiany w zarówno strukturze i dynamice grupy, jak i postawach osoby będącej w roli ofiary. W tym kontekście zadajmy pytanie – co ważniejsze dziś w polskiej szkole: indywidualizm czy budowanie relacji.

Czy kanon lektur ma sens?

Ton dyskusji przy drugim stoliku nadawali: dr Aleksandra Korczak, autorka artykułu Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec. Polonistka o kanonie lektur na XXI wiek, oraz dr Maciej Skowera, autor tekstu Czy (i jakie) „widma” kanonu literatury dziecięcej krążą nad Polską. Oboje byli zgodni, że potrzebujemy dziś raczej kanonu zagadnień niż lektur. W rozmowie wybrzmiało również, że obecnie kanon lektur jest nieatrakcyjny dla młodych i do tego nie pomaga im w rozpoznawaniu zjawisk z różnych dziedzin kultury. Bo jak wiadomo, dobra rozmowa o literaturze, często literatury nie dotyczy – przewrotnie podsumowała rozmowę o lekturach dr A. Korczak.

Czy wirtualna rzeczywistość uatrakcyjni tę szkolną?

Nowoczesne technologie i ich funkcja w szkole – to główny wątek dyskusji przy stoliku trzecim. Jako ekspertka wystąpiła tu Anna Wittenberg, autorka artykułu Majówka w goglach. Rozmówcy zastanawiali się, na ile szkoła powinna wchodzić w wirtualny świat, skąd powinna brać środki na upowszechnienie technologii przy tak niewystarczających nakładach na edukację. W świecie VR brak miejsca na funkcję społeczną, przygotowanie do życia w społeczeństwie. Obcowanie ze światem wirtualnym nie jest dobre dla rozwoju, pojawiają się problemy ze wzrokiem i spadek sprawności fizycznej. Nowoczesne technologie w szkole to również dobry biznes, programujący sobie przyszłych konsumentów/ek. Takie między innymi kwestie zdominowały tę rozmowę. Wydaje się, że nowoczesne technologie nie stanowią jedynego klucza do zmiany naszej edukacji na lepsze.

Jak edukować o kryzysie klimatycznym?

Kolejną ważną i aktualnie niezwykle potrzebną kwestią w edukacji jest kryzys klimatyczny. Zainteresowani tym tematem zgromadzili się przy czwartym stoliku. Rozmowa toczyła się wokół artykułu dr. Jana Zdunika Czy empatia jest odpowiedzią na antropocen? Kilka refleksji z perspektywy psychologii lektury i dydaktyki polonistycznej. Autor zachęca do refleksji i pisze, że edukacja polonistyczna powinna zareagować na antropocen (…) pozwolić czuć, pozwolić współodczuwać, pozwolić działać. Nauczanie literatury nie tylko może, lecz musi stać się forpocztą zmiany społeczeństwa. Zanim będzie za późno. Połączenie edukacji polonistycznej z ekologiczną nie wydawało się tu nikomu zaskakującym pomysłem. Magdalena Ochwat nawet dodała, że edukacja o klimacie powinna być częścią każdego przedmiotu w szkole.

Po co w szkole edukacja seksualna?

Przy piątym stoliku funkcję ekspertki pełniła Maria Hawranek, autorka artykułu Nie tylko biusty i penisy. Po co w szkole edukacja seksualna?, która podkreślała, że dla niej ważnym obszarem tego zagadnienia są relacje. Młodzi powinni się uczyć, jak je nawiązywać, jak dbać o swoje granice i respektować je u innych. A my dorośli powinniśmy im uzmysłowić, że jedną z takich relacji jest właśnie ta seksualna. Ekspertka poruszyła również istotność rodziców w procesie edukacji seksualnej dziecka. Jeden z rozmówców zasugerował, że powinniśmy znaleźć inną nazwę na ten przedmiot. Może wówczas temat edukacji seksualnej przestałby być traktowany jako tabu. W rozmowie przy stoliku piątym wybrzmiała też kwestia ciałopozytywności, która jest podstawą edukacji młodego człowieka w tym zakresie. Jako wyzwanie pojawia się tu niewątpliwie zwrócenie baczniejszej uwagi na komunikację w odniesieniu do chłopców.

Kogo potrzebuje polska szkoła?

Dyskusje przy stolikach szóstym i siódmym były dość zbliżone tematycznie. Przy pierwszym z nich ekspertem był Misza Tomaszewski i Ala Budzyńska, autorzy tekstu Ucieczka z publicznej szkoły, zaś przy drugim Ewelina Burda, autorka artykułu Pierwszy wrzesień bez szkoły. W obu grupach rozmowę zdominowały autentyczne historie nauczycieli/ek, którzy postanowili zmienić swoje zawodowe życie. Co ciekawe, kwestie finansowe nie były tu wątkiem dominującym. W emocjonujących opowieściach wybrzmiewało, że polska szkoła, zwłaszcza publiczna, stanowi duże obciążenie psychiczne dla pracujących z młodymi. Obecnie problemy dzieci i młodzieży są w tak zauważalnej skali, że trudno uczyć danego przedmiotu i dbać jeszcze o dobrostan swój oraz tych młodych ludzi. Tomaszewski kończy swój artykuł refleksją, że pełzająca prywatyzacja polskiej szkoły nie jest efektem spisku konserwatywnego ministerstwa ani liberalnych rodziców, lecz ponurą konsekwencją uczynienia z edukacji niedoinwestowanego eksperymentu społecznego kolejnych ekip rządzących, których dzieci i tak nie będą się uczyć w szkołach publicznych. Wnioski z dyskusji przy tych stolikach stanowią niewątpliwie diagnozę polskiego systemu oświatowego. Na szczególną uwagę zasługuje potrzeba zmiany w podejściu do kształcenia do zawodu nauczyciela. Ta kwestia była osobno dyskutowana przy stoliku numer osiem, gdzie ekspertką była dr hab. Katarzyna Gawlicz. W swoim tekście “I felt as if I was becoming myself anew”: Transformative Learning Through Action Research Projects Carried out by Beginner Teachers przekonuje, że nauczycielską praktykę należy poddawać ciągłej refleksji. Trening stawiania sobie pytań – ro robię? dlaczego? jakie to ma konsekwencje? spina – według niej – w całość wiedzę i praktykę. Jeden z rozmówców, dyrektor Szkoły w Szczekocinach Zbigniew Bryła, przekonywał, że trzeba zdefiniować na nowo predyspozycje do tego zawodu i że warto jak najwcześniej dotykać tego zawodu – licea pedagogiczne czy szkoły ćwiczeń wydają się do tego idealnymi miejscami. 

Dlaczego praca zespołowa ma sens?

Dziewiąty stolik ekspercko zaopiekował dr hab. Maciej Jakubowski. Jest on współautorem artykułu Is students’ teamwork a dreamwork? A new DCE-based multidimensional approach to preferences towards group work, który mówi o pracy grupowej jako szczególnie wartościowej metodzie uczenia (się). Praca zespołowa ma sens, bo niewątpliwie przynosi radość, której tak brak polskiej szkole. W rozmowie zwracano uwagę na procesowe podejście do współpracy i pracy projektowej. Marta Przybył mówiła, że współpraca umożliwia nam sprawdzanie się w różnych rolach i daje to dużą szansę na rozwój. Agnieszka Krzysiak widzi szansę na zmianę postrzegania współpracy w szkole w powiązaniu z ocenianiem kształtującym i ogólnie z tym, jak myślimy o ocenianiu. Praca zespołowa skupia się bardziej na procesie niż efekcie i może to jest właśnie klucz do zmiany naszej szkoły na lepsze.

Ekonomia w edukacji…

Co znaczy długie kształcenie i dlaczego aktywność edukacyjna jest kwestią ważną społecznie? Co warto brać pod uwagę przy reformowaniu systemu edukacyjnego? To tematy dość na czasie obecnie w polskiej przestrzeni publicznej. Nasza dyskusja stolikowa zahaczyła i o tak aktualne zagadnienia. Przy stoliku dziesiątym ekspertem był dr Jacek Liwiński. Jego zainteresowania naukowe skupiają się na ekonomii edukacji. Badania w tym zakresie opisał w artykule The Impact of Compulsory Schooling on Hourly Wage: Evidence From the 1999 Education Reform in Poland. Według eksperta warto kształcić się dłużej, bo ma to wpływ na wynagrodzenie, długie kształcenie po prostu się opłaca. Wnioski Liwińskiego są niewątpliwie optymistyczne. Szkoda jednak, że te badania dotyczyły polskiej szkoły sprzed reformy Anny Zalewskiej. Może jednak warto je potraktować jako przestrogę, by politykę edukacyjną państwa prowadzić z większą refleksją i mniej spontanicznie.

Dyskusja stolikowa – było warto!

Rozmowy przy stolikach na konkretny temat związany z edukacją, w gronie zainteresowanych, z ekspertami w roli głównej oraz z moderatorami dbającymi o jej sensowny przebieg, pozwoliły spotkać się entuzjastom i entuzjastkom edukacji z różnych dziedzinie i wymienić w kameralnym gronie refleksjami. Zatrzymały nas na szkole. Nadało to uroczystości z okazji wręczenia Nagrody im. prof. Romana Czerneckiego większej merytoryczności i relacyjności. Jak widać, stolikowa dyskusja jest możliwa w różnych okolicznościach. Dlaczego zatem nie popularyzować jej w naszych szkołach? Mimo że nie mamy dziś w nich dużo przestrzeni i czasu na tego typu aktywność, to trzeba to robić! Warto! Nasze braki w tym zakresie widać bowiem w przestrzeni publicznej.

Agnieszka Ciesielska